Przy okazji wywiadu Ewa Chodakowska dla Magazynu wysokieobcasy chcemy jej serdecznie podziękować za stałe wsparcie jakiego udziela Centrum Praw Kobiet. To niezwykle krzepiące, mieć taką sojuszniczkę i przyjaciółkę, która wierzy w naszą misję i nas wspiera ??????Dobrze rozumie, jakie ma znaczenie dla kobiet doznających przemocy, dostęp do bezpłatnej, specjalistycznej i szybkiej pomocy. Droga Ewo, bardzo dziękujemy, że jesteś z nami??
Fragment wywiadu:
Ewa Chodakowska: Kiedy w listopadzie zaczęłam się zajmować tematem przemocy wobec kobiet, ciągle ktoś mi mówił: ?Po co ci to? Jesteś taka pozytywna, tylko kwiatki, łąka, jarmuż i ćwiczenia, a taki trudny temat będziesz sobie brała na głowę??. Wielu osobom temat przemocy zupełnie nie pasował do mojego wizerunku. Tak jakby tu coś musiało pasować.
Przez parę lat swoją działalnością docierałam do kobiet, które byłam w stanie przekonać, że mają w sobie siłę do zmiany. Ale w pewnym momencie zapytałam siebie: a co z tymi, którym siła jest odbierana przemocą fizyczną, psychiczną, ekonomiczną, seksualną?
W Polsce odpowiedź często brzmi: są idiotkami, że w tym siedzą.
Mówienie w taki sposób jest okrutne, ofiarami przemocy jest 20 proc. Polek ? co piąta kobieta, którą mijam na ulicy! Gdy zaczynałam, mówiono mi: ?Przecież patologia nie czyta twoich postów, do kogo będziesz to pisać??. Halo! Przecież to mit, że przemoc to jakiś margines społeczny. Ona jest za naszą ścianą, wszędzie. Patologią XXI wieku jest to, że kobieta wciąż nie jest bezpieczna we własnym domu. I nie ma w zasadzie znikąd pomocy. Ofiary wbrew pozorom często próbują się wydostać z koszmaru przemocy, ale też często zderzają się z niezrozumieniem, bagatelizowaniem, niedowierzaniem. Idą do rodziny i słyszą: ?To po co się tak odezwałaś? Idź i go przeproś, żeby wszystko było dobrze?.
A co radzą prawnicy, których udało ci się zwerbować do współpracy?
Wprowadzając na rynek markę kostiumów kąpielowych Mission Swim, podjęłam ze swoją wspólniczką Aną decyzję, że co sezon będziemy wpłacać 50 tys. zł z naszej firmy na Centrum Praw Kobiet. A potem poszłam za ciosem i teraz honorarium za sesję dla marki W.Kruk przeznaczyłam też na prowadzenie przez CPK domu Sowa. To dom dla kobiet, które uciekły przed przemocą, tzw. bezpieczny dom, którego adresu nikt nie zna. Liczę na to, że on będzie stał pusty, ale na razie to tylko marzenie, bo pusty nie jest. Pomyśl, jakie to straszne, że musisz tworzyć domy bez adresu, żeby ochronić kobiety.