Wymykający się z ram muzycznych gatunków, zaskakujący obserwacjami i do bólu celny. I piękny. Tak na polską scenę pierwszym singlem zapowiadającym debiutancką płytę wchodzi szymonmówi.
Piosenka powstała kilka lat temu. – opowiada szymonmówi – Pracowałem wtedy w jednej z grochowskich klubokawiarni i po pracy wracałem do domu w środku nocy. Widziałem na ulicach dziwne rzeczy, przeważnie związane w ten czy inny sposób z miłością. Niektóre sceny nie mogły mi wyjść z głowy i dużo o nich rozmyślałem. Im więcej rozmyślam nad danym wycinkiem rzeczywistości, tym łatwiej pisze mi się później tekst na ten temat. W tym przypadku tekst przyszedł do mnie sam w 10 minut.
Singlowi „Grochów” towarzyszy niecodzienny klip. – Nie czuję się specjalnie kompetentny do wypowiadania się jako specjalista na temat przemocy domowej, dlatego do pracy nad teledyskiem zaprosiliśmy ekspertki z Centrum Praw Kobiet – organizacji pozarządowej zajmującej się m.in. przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet. – zdradza Szymon. To one zadbały o „merytoryczną” część produkcji – Jest to absurd, że państwo nie potrafi ogarnąć takiego zła, jakie dzieje się codziennie wokół nas. Instytucje zajmujące się tą problematyką są słabe i niewydolne, bez systemowych zmian będziemy dalej lecieć w ten dół. Decyzję muszą zapaść na najwyższych szczeblach władzy, ale zmiana powinna zajść także w naszym codziennym życiu. Wydaje mi się, że pierwszym krokiem powinno być przyznanie się przez wszystkich, że nasze społeczeństwo ma problem z przemocą – dodaje.
Skąd w ogóle Grochów? Grochów to historyczna nazwa warszawskiej dzielnicy Praga Południe. Jest to też nazwa używana w Miejskim Systemie Informacji… Kwestie nazewnictwa są bardzo skomplikowaną kwestią. W każdym razie jest to część Warszawy, gdzie mieszkam. Przestrzeń, w której żyję jest dla mnie bardzo ważna, ale Grochów jest w tekście tylko symbolem tego wszystkiego co jest dla nas ważne, ale w jakiś sposób skrzywione. Pierwotnie w każdym z nas zakorzeniona jest przemoc, jako ta najbardziej pierwotna odpowiedź na wszystkie problemy. I jest to dla mnie przerażające. – wyjaśnia Szymon.
Singiel wyprodukował Olek Świerot. Przez długi czas nie wierzyłem, że zgodzi się na tę współpracę. Problemem, był też czas, którego Olek ma zawsze za mało. Znalazł jednak chwilę między nagraniami z Kaśką Sochacką i nagraliśmy Grochów. W czasie pracy nad singlem Olek pokazał mi zespół „The Waterboys”, którego z nieznanych mi powodów nie znałem. Staraliśmy się połączyć w piosence jej uliczność i folkowość ze współczesnym brzmieniem. Nagrywaliśmy w pięknym Załuski Studio.
W nagraniach udział wzięli/wzięły: drugi głos Katarzyna Łopata, na gitarze elektrycznej Jarosław Kasprzak, na basie Marcin Bocian, na perkusji Jacek Wieczorkowski, na klarnecie Magdalena Sowul (projekt panilas) i na skrzypcach Magdalena Laskowska (m.in. Podsiadło, The Dumplings, Ralph Kamiński).
***
szymonmówi to projekt wokalisty, kompozytora i tekściarza Szymona Żurawskiego, który tworzy piosenki opowiadające o problemach z otaczającym go światem, a zwłaszcza z relacjami z ludźmi. Inspiracją są dla niego filmy i komiksy, a opowieści wyśpiewuje wysokim, nieoczywistym głosem. Warto go usłyszeć, by zyskać dodatkowy punkt widzenia na rzeczywistość.
Wszystko okraszone jest smutnymi opowieściami o dekonstrukcji naszego społeczeństwa z perspektywy wchodzącego w dorosłość mężczyzny. Muzyka szymonmówi oscyluje pomiędzy folkową balladą i romantyczną stroną rocka. Dla nadwrażliwców rzecz obowiązkowa.
Trzeciego września nakładem Mystic Production ukaże się debiutancka płyta szymonmówi. Jej zawartość to „najpiękniejsze piosenki o najgorszych rzeczach” i wszystko wskazuje na to, że nie są to czcze przechwałki. Więcej informacji o płycie wkrótce!