Raport Rady Nadzorczej Centrum Praw Kobiet

W dniu 24 października 2024 r. Fundacja Centrum Praw Kobiet oddaje w Państwa ręce Raport Rady Nadzorczej, który podsumowuje i analizuje wydarzenia z 2023 roku, kiedy to na łamach ogólnopolskich mediów pojawiły się zarzuty o mobbing wobec założycielki Fundacji, Urszuli Nowakowskiej. Raport rzuca nowe światło na sprawę, ujawniając nieścisłości w medialnych doniesieniach oraz działania byłych pracownic, które miały na celu destabilizację Fundacji.

Joanna Garnier, Magdalena Grzyb, Anna Lipowska-Teutsch i Katarzyna Szumlewicz, w ciągu pierwszego roku swojej działalności w Radzie Nadzorczej (między wrześniem 2023 a wrześniem 2024), postawiły sobie za cel, szczegółowe zbadanie, co doprowadziło do sytuacji, w której Fundacja, działająca od niemal 30 lat, nagle stanęła w obliczu poważnych zarzutów stawianych przez grupę pracownic na łamach ogólnopolskich mediów. W ramach swojej pracy Rada przeanalizowała kluczowe raporty z kontroli zewnętrznych oraz wewnętrzne dokumenty Fundacji, takie jak maile, umowy, rachunki, a także relacje pracownic, członkiń zarządu oraz Urszuli Nowakowskiej. Wyniki tego wewnętrznego śledztwa opublikowano w raporcie i pozwalają na przedstawienie szerszego kontekstu wydarzeń, które miały miejsce w 2023 roku.

Należy podkreślić, że raport ujawnia, iż pomimo poważnych oskarżeń, które pojawiły się w mediach, założycielka Fundacji i ówczesna prezeska, Urszula Nowakowska, nie została jak dotąd pozwana przez oskarżające ją pracownice o mobbing. W związku z tym nie zapadł również żaden wyrok w tej sprawie, a zarzuty opierały się wyłącznie na relacjach grupy byłych pracownic, zdeterminowanych, by usunąć Nowakowską z Fundacji, którą prawie 30 lat temu założyła i z sukcesem prowadziła. Co więcej, audyt Państwowej Inspekcji Pracy, jak i przeprowadzony audyt finansowy, nie wykazały nieprawidłowości, które były licznie podnoszone w doniesieniach medialnych.

Zaskakującym ustaleniem jest fakt, że wiele medialnych tekstów o rzekomym mobbingu opierało się na „Raporcie Komisji Antymobingowej”, którego treść była poufna, a który, jak się w toku ustaleń nowej Rady Nadzorczej okazało, w kluczowych częściach był po prostu zamazany. Na jego podstawie nie da się ustalić ani konkretnych zarzutów, ani tego kto je stawia. Duża część artykułów bazowała też na zeznaniach (głównie byłych) pracownic, które były zatrudnione w Fundacji przez krótki czas lub których praca budziła zastrzeżenia. Część z nich nie przeszła nawet okresu próbnego lub nie miała przedłużonych umów z powodu przekroczenia pełnomocnictw.

Ustalono również, że niektóre osoby zaangażowane w medialne ataki założyły w lokalu należącym do Centrum Praw Kobiet organizację o celowo zbliżonej nazwie, której celem miało być „zastąpienie” CPK w Poznaniu. W tym celu przejęto też materiały i niektóre profile w serwisach społecznościowych należące do Fundacji.

Pracownice, które, jak można przypuszczać, stały na czele całej akcji medialnej, były zaś zatrudnione w Fundacji przez kilka lat i odpowiadały za kluczowe obszary, takie jak fundraising i public relations. Dzięki pracy w CPK posiadały kontakty w mediach, wśród sponsorów i obecnych oraz byłych pracownic, co ułatwiło koordynację całej akcji. W świetle ustaleń raportu powstaje pytanie o cel założenia Związku Zawodowego w Fundacji.

Odnotowując działalność założycielki Związku, można zastanawiać się, czy nie było to częścią strategii mającej na celu usunięcie Urszuli Nowakowskiej z zarządu organizacji. Grupa pracownic próbowała doprowadzić do jej rezygnacji, a na jej miejsce wyznaczono nie kogo innego, jak właśnie założycielkę Związku Zawodowego, która nie tylko brała udział w medialnej kampanii oczerniającej CPK, ale także odchodząc z Fundacji, wyczyściła dane z urządzeń, do których miała dostęp. Rada wskazuje także, iż założycielka Związku współpracuje obecnie z wcześniej wspomnianą organizacją z Poznania, której powstanie miało zastąpić w tym mieście działalność Centrum Praw Kobiet.

Raport, który publikujemy, zawiera także aneks ze szczegółowymi wyjaśnieniami Urszuli Nowakowskiej oraz Zarządu Fundacji, które rzucają nowe światło na wydarzenia w Centrum Praw Kobiet. Tych materiałów zabrakło w doniesieniach prasowych z 2023 roku, co stworzyło niekorzystny obraz sytuacji dla CPK.